Jak pisze się „sz”? – zapytałam moich nieco zaskoczonych uczniów na pierwszej lekcji w poniedziałek. Popatrzyli na mnie podejrzliwie, czy to nie jakaś podpucha, po czym bąkneli nieśmiało (ok, odezwała się klasowa prymuska, co reszta przyjęła jak zwykle ze sporą ulgą):
– Noooo… s i z.

Kiwnęłam głową z aprobatą i zapisałam dwuznak na tablicy. – A po angielsku? – spytałam ponownie.
– Sh – odpowiedział głos z klasy. A że uczymy się też niemieckiego i hiszpańskiego, spytałam także o te języki. O ile z niemieckim nie było problemu (sch), o tyle grupa hiszpańska nieco się zawiesiła. No bo jak jest sz po hiszpańsku? – Tam chyba nie ma sz… – stwierdził ktoś niepewnie.
– Ha! – ucieszyło mnie to niezmiernie. – Nie ma! A może ktoś wie, jak pisze się sz po czesku na przykład?
Tak się złożyło, że jeden z uczniów, który był w Czechach podczas wakacji, wiedział.
– A zatem – podsumowałam – głoskę sz można zapisać na kilka różnych sposobów – za pomocą innych liter. W różnych językach ludzie mają na to inny patent. Co więcej, są języki, w których takiej głoski w ogóle nie ma. A czy w języku polskim są głoski, których nie ma na przykład w angielskim?
Zbiorową mądrością ustaliliśmy, że to nasze miękkie spółgłoski. Choć padały propozycje np. dż czy ł (i zaskoczenie, że przecież są w słowach George czy William, tylko zapisane innymi literami).
Przy okazji zmiękczeń oraz ogonków warto powiedzieć o znakach diakrytycznych i pokazać taki cudny filmik z serii Ojczysty – dodaj do ulubionych:

Ten krótki eksperyment myślowy stał się świetnym wstępem do rozważań nad tym, co to jest głoska (dźwięk), a co litera (znak graficzny). I że nie tylko w innych językach istnieją inne głoski (angielskie th czy inaczej wymawiane r), te same głoski zapisuje się innymi literami, to jeszcze nawet w języki polskim nie było zawsze tak samo!
Aby nie być gołosłowną, pokazałam dzieciakom polskie teksty z XV i XVI wieku.
„Bogurodzicę”, „Wiersz Słoty o zachowaniu się przy stole”, czy słynne zdanie o bruszeniu i poczywaniu z Księgi Henrykowskiej (i tu anegdota, jak do jego zapisania doszło).

Przecież zanim ustaliła się polska ortografia, co skryba to inny pomysł jak ten słowiański język pisać z użyciem łacińskiego alfabetu!
Próba odczytania na głos kazań ojca Paterka z Szamotuł – bezcenna 🙂
Potem obejrzeliśmy próbki polskich druków już z wieku XVIII, a nawet XIX. Zapis różnił się od dzisiejszego!

Jako źródło tych tekstów polecam „Historię języka polskiego” Klemensiewicza albo – jeśli ktoś ma jeszcze ze studiów to ćwiczenia do gramatyki historycznej (tak, rozumiem, jeśli wielu z was z ulgą pozbyło się tej książki tuż po egzaminie).

Ja mam też „Wybór tekstów z dziejów języka polskiego. Do połowy XIX wieku”, która jest źródłem mojej nieustającej radości i którą wszystkim polecam.

Przy okazji nie mogło nie paść pytanie o to, dlaczego na jedną głoskę w polskim mamy dwa zapisy u/ó, h/ch i ż/rz.
No jednak przecież, ci, którzy wymyślali, jak zapisywać język polski, nie wpadli raczej na pomysł, że będzie to taka pułapka na potomnych. W ich czasach były to całkiem inne dźwięki! I tę inność przedstawili w zapisie. Dziś nie słyszymy już twardego h (choć górale wciąż jeszcze go używają) czy pochylonego o ani drżącego rz (obecnego w czeskim i zapisywanego jako r z daszkiem – jak brzmi, można posłuchać w translatorze googla (wpiszcie polskie „trzydzieści trzy” i posłuchajcie, jak brzmi po czesku czy serbsku i czym ta wymowa różni się np. od słowa „żaba” w tych językach).

Kolejne lekcje poświeciłam artykulacji. Jak zachowuje się nasz aparat mowy, jak w ogóle powstaje nasz głos i dlaczego nie lubimy słuchać sami siebie na nagraniu?

W tym celu pokazałam następujące filmiki. Świetnie na nich widać pracę wiązadeł głosowych przy głoskach dźwięcznych (tak, było to opatrzone licznymi „bleeh, naprawdę mamy coś takiego w gardle?”).

Ten film polecam od piątej minuty:

Na filmie z rezonansu magnetycznego z kolei bardzo dobrze widać, jak podniebienie miękkie zamyka i otwiera dostęp powietrza do nosa przy dźwiękach nosowych:

Lekcja fonetyki to – wbrew pozorom – także dobry pretekst po poćwiczenia pierwszej pomocy w zakresie zakrztuszenia – chwyt Heimlicha unaocznia nam, gdzie mamy przeponę i że służy ona jako tłok powietrza. I skąd się bierze czkawka 🙂

Film poglądowy tu:

No i na koniec – akcent. Czym jest i skąd wiemy, że my sami mamy w ogóle jakiś akcent? Zanim przejdziemy do ćwiczeń w określaniu sylaby akcentowanej w różnych wyrazach polskiego i obcego pochodzenia, warto pokazać takie filmiki. W mojej klasie wzbudziły dużo emocji 🙂

(Przy gwarze podhalańskiej, warto spróbować wysłuchać, na którą sylabę akcentuje góral).

Materiały do fonetyki znajdziecie też zebrane na padlecie.

A na koniec możecie sobie posłuchać (i puścić uczniom niekoniecznie przy okazji lekcji o fonetyce) rekonstrukcji tego, jak mógł mówić Jan Kochanowski 🙂

Powodzenia!

PS Po omówieniu ubezdźwięcznień w pewnym momencie jeden z moich uczniów zapytał, dlaczego właściwie o tej całej fonetyce uczymy sie na języku polskim. Spytałam go, czy w drugiej klasie, kiedy uczył się pisać, uczył się takiej zasady ortograficznej, że p pisze się rz? I czy teraz wie, dlaczego się tego uczył? Błysk zrozumienia w oku – bezcenny – choć pomysł, by drugą klasę zadręczać upodobnieniami fonetycznymi, zamiast uczyć zasad ortografii – jednak odrzuciłam – ku ogólnemu rozczarowaniu siódmoklasistów 🙂

Join the Conversation

2 Comments

  1. Piękny blog!
    Czy zamiast mówić uczniom, że po „p” pisze się „rz” a nie „ż”, nie warto od razu powiedzieć, że owo „rz” jest pochodną „miękkiego r”? Pisałem o tym w „jezykowych dylematach”, które Pani raczyła przywołać z innej racji (moja nieudolna próba odtworzenia wymowy renesansowej w „…czyli jak mówił Jan Kochanowski”). Dla mnie było to odkrycie, bowiem nikt w mojej szkole o tym się nie mówiłł, a dopiero historia języka wyjaśnia istnienie liter „ó”, „ł” i dwuznaku „rz”. Skądinąd może Pani mi wyjaśni, jaką drogą w końcu XIX w. (dopiero!) ze słów „śrzoda” i „źrzódło” polszczyzna doszła do dzisiejszych „środa” i źródło”, choć kierunek zmian „r`”>”rz” był w zasadzie odwrotny?
    Z poważaniem
    Tomasz Marek

    Polubienie

Dodaj komentarz

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij